Dzień dobry.
Moja historia jest tradycyjna. Wypadłem z gniazda, bo uczyłem się latać. Pewien człowiek mnie zabrał. Może chciał dobrze, ale jak to zwykle bywa – zabrakło wiedzy jak mi pomóc. Siedziałem w pudełku, byłem karmiony makaronem. Na szczęście w porę człowiek zadzwonił po pomoc. I tym sposobem trafiłem pod skrzydła inspektorów 

*****
Sowa trafiła do nas z biegunką, lekko osłabiona. To wina nieprawidłowego pożywienia, które dostawała. Została zaopatrzona weterynaryjnie. Podkarmimy tym co sowy jedzą, czyli np. oseskami myszy. A jak przyjdzie pora, sowa wróci do Natury.
I po raz kolejny apelujemy!
Nie wiesz jak pomóc ptakom – zostaw to profesjonalistom. Twoja „pomoc” może więcej zaszkodzić niż uratować. To potem my spędzamy godziny u lekarzy weterynarii, aby uratować ptasi istnienie.
A jeśli chcesz wspomóc naszych skrzydlatych podopiecznych, będziemy wdzięczni za każde wsparcie 


PKO BP: 86 1020 4955 0000 7602 0155 9855
tytułem: darowizna – ptaki