Reksiu

0
1707
views

Pijący mężczyzna i on, malutki, przerażony piesek.
Kiedy pan nie pił, to podobno nie krzyczał. I potrafił rzucić okruch chleba, powiedzieć że kocha. A on? Przerażony chował się w kącie pozostałości po swojej budzie. I czekał każdego dnia z nadzieją, że jeszcze przyjdą lepsze dni.
Dzisiaj nadal bezdomny, ale już bez złego pana. Nieśmiało robi krok naprzód. W stronę tych, co nie krzyczą, ręki nie podnoszą.
A gdy znów zostaje sam, ucieka z powrotem do budy, i biegnie w stronę marzeń. Tam gdzie ciepłe posłanie, kochające ramiona, pełna miska i miłość.
Reksiu, po 8 latach niewoli, nareszcie jest wolnym psem. Odważył się spojrzeć w niebo, bez strachu. Gdy do niego podchodzisz, kładzie się na plecach, jakby chciał powiedzieć ,,zrobię wszystko, tylko mnie nie krzywdź”. I choć w oczach jeszcze ma smutek, to chce nauczyć się żyć na nowo.
Reksiu jest kochanym psiakiem. Po paru dniach zaczął sie cieszyć na widok człowieka. Nie szczeka. Jest zamknięty w swoim świecie. Radość pojawia się na widok smyczy. Ma 8 lat. Jest zdrowy, został wykastrowany. Nie przejawia żadnej agresji. Toleruje inne psy.
Po tylu latach samotności, pora odnaleźć jego szczęście i kochającego człowieka.
Udostępnij, pomóż mu znaleźć drogę do domu.
Kontakt: 605784399