Wczoraj czas pobytu Kapri pod naszą opieką dobiegł końca. Zrobiliśmy wszystko co można było, żeby jej pomóc. Dostaliśmy zgłoszenie o potrzebującym psie i liczyło się tylko to, żeby ją ratować. Ogromnie dziękujemy za Wasze wsparcie i pomoc.
W dniu wczorajszym odnalazła się rodzina Kapri. Prawdziwe imię suni to Alfa. Jest 10ciolatką i mimo swojego sędziwego już wieku jest niepoprawną uciekinierką. W wieku 4 lat została zabrana z pseudohodowli, gdzie rodziła kolejne szczenięta. Jej właściciele wysterylizowali sunię, a po jej zaginięciu szukali po okolicy i w schronisku. Niestety nie pomyśleli o poszukiwaniu przez fb. Sunia zaginęła im 3 tygodnie temu.
Przez cały czas pobytu suni u nas nie pojawiło się na jej pyszczku wyraźne szczęście i ulga. Zobaczyliśmy je dopiero, gdy w drzwiach stanęli jej prawdziwi właściciele. Pokryli także koszty jej leczenia.
Dlatego też zwracamy się z pytaniem do wszystkich osób, które wsparły sunię, czy zgadzają się na to, abyśmy przeznaczyli wpłacone środki na ratowanie kolejnych zwierząt? Gdyby ktoś chciał zwrot swoich środków również prosimy o informację.