
Na nasz telefon interwencyjny otrzymaliśmy zdjęcia psa i jego kojca. Osoba zgłaszająca ma świadomość, że to inne województwo, ale twierdzi, że jak dotąd nigdzie nie udało się jej uzyskać pomocy dla psa.

Z uwagi na odległość, w takich sytuacjach prosimy o pomoc właściwy urząd gminy lub funkcjonariuszy policji. Urzędnicy udali się pod wskazany adres i przeprowadzili rozmowę z opiekunem psiaka. Jak się okazało, opiekun przygarnia zwierzaki i ma świadomość, że w nadmiarze obowiązków, trochę zaniedbał otoczenie.
Ale! Co ważne, na drugi dzień kojec był już posprzątany.

Dlatego prosimy – rozmawiajcie! Ze znajomymi, sąsiadami. Zaoferujcie swoją pomoc. Rozmawiajcie ze swoimi dzielnicowymi i urzędnikami z gminy. Czasami naprawdę niewiele potrzeba, aby odmienić los wiejskich psiaków.