
Kiedyś Pikuś, Daisy i Niunia były domowymi psami. Niestety zmarł właściciel, zmieniła się sytuacja reszty rodziny. Psy zamieszkały w prowizorycznym kojcu.
Przyjechaliśmy bez zapowiedzi i zastaliśmy właścicielkę niosącą michę ugotowanej kaszy z podrobami. Psy wyglądają dobrze, wcale nie rzuciły się na przyniesione jedzenie. Rozmawialiśmy długo. Rodzina ma świadomość niewłaściwych warunków, ale nie bardzo ma możliwości poprawienia ich.

Wieczorem, jeszcze w dniu interwencji, zadzwonili do nas z informacją, że chcą oddać wszystkie 3 psy do adopcji.

Zdajemy sobie sprawę, że to zwykłe kundelki i nie będzie łatwo znaleźć im nowe domy. W oczekiwaniu na adopcje zaproponowaliśmy opłacenie sterylek suczkom. Już za kilka dni takiemu zabiegowi zostanie poddana Daisy.
W najbliższym czasie pokażemy zdjęcia pojedynczych psiaków i będziemy szukać im nowych domów.