Nie ma dnia bez tragedii… nie ma nocy spokojnie przespanej…
Z każdym kolejnym dniem czekała, coraz bardziej zrezygnowana, z opuszczonym ogonem. Musiała dbać o bezpieczeństwo nie tylko swoje, ale i maluchów które miały się niedługo urodzić. Co robiła sama w pobliżu lasu, ukrywając się w łanach pszenicy? Nie wiemy co ludzie jej zrobili, co przeszła. Ile nocy zmarznięta musiała spać samotnie.
Patrzysz w te oczy i nie możesz jej odmówić. Pojawiła się znikąd. Może spała wcześniej na łóżku, a może na łańcuchu pilnowała stodoły za rogiem? Czy za swoją wierność została wyrzucona czy sama uciekła od swojego oprawcy? Czy miała gdzie wrócić? Pewni jesteśmy jednego- jest bezdomna. Bierzemy ją pod pachę i witamy na naszym pokładzie. Od dziś nazywa się Miki. Nieduża wzrostem, ale wielka sercem.
Gdyby ktoś chciał nas wesprzeć w opiece nad suczką, można to zrobić wpłacając kilka groszy. A gdyby ktoś chciał podarować suni karmę prosimy o kontakt.
86 1020 4955 0000 7602 0155 9855 PKO BP
OTOZ Animals w Tarnowie
tytułem: darowizna dla Miki