Miały być noworoczne interwencje i kontrole. Ale życie od razu zweryfikowało nasze plany.
Docieramy pod pierwszy adres – i od razu następuje odbiór psów. Zabieramy dwie mikro sunie w najgorszym stanie.
Suczki są zagłodzone, mają poprzerastane pazury. Stan sierści fatalny. Do tego rany po pogryzieniach.
Prosto z interwencji jedziemy do weterynarza. Oprócz odwodnienia i zagłodzenia, sunie cały czas merdają ogonkami. Brązowa sunia cały czas domaga się dotyku.
„Większa” suczka waży całe 4,7 kilograma. Ma ok. 2 lat.
Druga, mniejsza, podobna do terierka, ma zaledwie ok. roku.
Ponieważ właściciel zrzekł się praw do praw do psiaków, po odkarmieniu sunie będą mogły od razu szukać nowych domów.
Dziękujemy p. Joli, która w sytuacji awaryjnej, podarowała dom tymczasowy dla sunieczek
Dziękujemy również Martyna Zgłobisz Fotografia za towarzystwo na interwencji i piękne fotografie
Jeśli ktoś z Państwa zechciałby wspomóc sunie grosikiem, będziemy wdzięczni!
OTOZ Animals
PKO BP: 86 1020 4955 0000 7602 0155 9855
tytulem: darowizna – mikro sunie